niedziela, 13 lutego 2011

Pieczony grejpfrut



grejpfrut grapefruit grejfrut pieczony
grejpfrut pieczony

Ostatni zimowy miesiąc - i to jest pierwszy powód do radości.
Drugi to dłuższe, codziennie po troszku, dni.
Trzeci to moje imieniny, urodziny mojego Synka i Walentynki.

Wiosenne kwiaty zamiast choinek. Więcej światła, więcej słońca. Dużo planów. Waniliowo-cytrusowa Kusmi Tea. Nowa szminka. Krótsza spódnica. Pełna żaru literatura iberoamerykańska odkrywana na nowo.

Luty. Już z górki:)

A na Walentynki, pieczony grejpfrut. Słodycz i kropla goryczy, jak to w miłości...


Pieczony grejpfrut


na każdego grejpfruta po 1-2 łyżeczek miodu, opcjonalnie do posypania płatki migdałów, czekolada, orzechy

piekarnik podgrzałam do 200 stopni. Grejpfruty przekroiłam na pół, potem miąższ przecięłam na krzyż  i ostrożnie, ostrym nożem odkroiłam od skórki i białego albedo. Polałam płynnym miodem, posypałam kilkoma płatkami migdałów. Piekłam 15 minut.
  • zamiast miodu można użyć brązowego cukru
  • można dodać troszkę masła
  • świetny deser, jeśli nie lubisz za słodko, ale grejpfruty uważasz za zbyt gorzkie:)

14 komentarzy:

  1. Wygląda smakowice :) A łyżeczka super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że z miodem, bo by buźkę bez niego wykręcało. Cieszą oczy kolory na zdjęciach - jakby wiosną powiało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie czerwone grejfruty


    konwaliowa Anka

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieczone grejpfruty? wow. brzmi świetnie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Sliczne zdjecia. I walentynkowa lyzeczka;-)
    Pzdr
    Doris

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo oryginalny przepis, wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wychodzi na to, że najlepsze przepisy, to te najprostsze:)
    Haniu Są tacy, co jedzą nawet cytrynę;) Ja do nich nie należę, ale w tym grejpfrucie miód zmienia smak - surowego raczej bym nie zjadła (chociaz sok grejpfrutowy bardzo lubię;))

    OdpowiedzUsuń
  8. jaka cudna sercowa łyżeczka. jak tu ładnie..

    OdpowiedzUsuń
  9. Nereszcie Walentynkowo bez czerwonych serc, podoba mi się. I deser nie dosłowny. Czy grapefruit jest afrodyzjakiem?
    :)

    Niebajka (nie zalogowana)

    OdpowiedzUsuń
  10. Łyżeczka świetna, niestety mam tylko jedną. A walentynkowa nie jestem, jakoś nie mam przekonania do tego "święta";)

    OdpowiedzUsuń
  11. też nie jestem walentynkowa ale prymulkę sobie kupię bo pozazdrościłam tej ze zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne to pierwsze zdjęcie, chyba je jakoś obrobiłaś komputerowo? Ma niezwykłą głębię, siedze i się zachwycam

    czytam, ale pierwszy raz komentuję
    A.

    OdpowiedzUsuń
  13. A. To efekt makiety tzw. fake tilt-shift:) Pozdrawiam
    Myniolinka Ja od kilku dni znosze do domu wiosenne kwiaty, od razu ma się lepzy humor patrząc na nie! A wczoraj dostałam sliczne fioletowe tulipanki:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. śliczne zdjęcia. grejpfrut wygląda rewelacyjne, a ta łyżeczka dodaje uroku, super

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na blogu i komentarz:)))