Pizza po polsku - z oscypkiem, kurkami i lubczykiem. Na dodatek nie pieczona a smażona na patelni. Rewelacja!
smażona pizza |
Pizzę piekę przynajmniej raz w tygodniu, bo jest to jedno z nielicznych dań, które moje niejadki na pewno zjedzą, bez marudzenia, histerii i szukania w lodówce zamienników;)
Dziś zapraszam na pizzę niezwykłą, bo smażoną, z nietypowymi - polskimi - dodatkami. Pizza fritta nie jadłam jeszcze w restauracji, przepis znalazłam we "Włoskiej wyprawie" Jamie'ego Olivera. A na pizzy położyłam bardzo polskie produkty: kurki, oscypek i lubczyk.
Kurki uwielbiam, poza sezonem zawsze mam zapas w zamrażalniku. Jędrne, bez robaków (jak pisał Wieszcz, "czerw ich nie zjada i dziwna, żaden owad na nich nie usiada"), o lekko pieprzowym aromacie, chętnie dodaję do risotta, sałatek, sosów,a ostatnio także rzucam na pizzę. Oscypek, wędzony ser z mleka owczego, podhalański hit, jest jednym z pierwszych polskich produktów chronionych prawem unijnym. Prawdziwy oscypek niełatwo dostać z dala od gór (jest wytwarzany tylko w siedmiu powiatach i kilkunastu gminach od maja do końca października). Lubczyk, ceniony już w starożytności, upodobali sobie Słowianie: przypisywano mu cudowną moc wywoływania miłości, uchodził także za skuteczny afrodyzjak. Za lubczykiem warto się rozejrzeć 1 października, wykopany tego dnia o szóstej rano "wielkie i znamienite skutki czyni w małżeństwie, roztyrki i niezgody w nim równa". Jako przyprawa ma charakterystyczny "selerowy" aromat.
Ciasto na pizzę:
400 g mąki pszennej (najlepiej typ 750), 1 łyżeczka soli morskiej, 1 łyżeczka miodu, 2 łyżeczki oliwy, ok. 300 ml wody, 20 g drożdży. Drożdże wymieszałam z 2-3 łyżkami letniej wody, odrobiną mąki i miodem. Gdy zaczęły pracować (wzburzyły się), dodałam je do mąki i zaczęłam wyrabiać ciasto podlewając wodą. Ilość wody zależy od mąki, dlatego podaję orientacyjną ilość. Ciasto wyrabiałam posmarowanymi oliwą dłońmi kilka minut, aż stało się lśniące i elastyczne. W misce przykrytej folią spożywczą wstawiłam ciasto do piekarnika z włączonym programem wyrastania ciasta (35 stopni). Ciasto dobrze wyrasta w pobliżu (czynnego;) kaloryfera. Wyrośnięte ciasto odpowietrzyłam uderzając kilkakrotnie pięścią.
Sos do pizzy:
zawartość puszki z pomidorami miksuję z dwoma ząbkami czosnku, 2 łyżkami oliwy z oliwek, odrobiną octu balsamicznego i ziołami (najlepiej świeżymi: oregano, bazylią, tymiankiem). Trzymam w lodówce do bieżącego wykorzystania, można także mrozić w pojemniku na kostki lodu.
Pizza fritta z kurkami, oscypkiem i lubczykiem
(4 pizze)porcja ciasta z powyższego przepisu, 100 g oscypka, 2 garści kurek, kilkanaście liści świeżego lubczyku, suszone pomidorki koktajlowe (około 20 sztuk), 4 łyżki sosu pomidorowego z powyższego przepisu.
Rozgrzałam grill w piekarniku do najwyższej temperatury. Ciasto podzieliłam na 4 kawałki, każdy lekko rozwałkowałam, a potem rozciągnęłam palcami. Odstawiłam na 10 minut. Do patelni nalałam olej do wysokości 2 cm i dobrze go rozgrzałam. Po kolei smażyłam pizze po pól minuty z każdej strony. Wyjęłam szczypcami kuchennymi i położyłam najpierw na ręcznik papierowy (który pochłonął nadmiar tłuszczu), a potem na blachę do pieczenia (wyłożoną papierem do pieczenia). Ciasto posmarowałam sosem pomidorowym, położyłam pokrojony w plasterki oscypek, kurki i suszone pomidorki. Skropiłam oliwą i zapiekałam pod grillem kilka minut (aż ser się stopił). Posypałam rozdrobnionym lubczykiem.
- sposób wykonania pizzy wg ksiązki Jamie'ego Olivera "Włoska wyprawa Jamiego" , przepis na pizzę i sos - moje, sprawdzone:)
- pizza fritta - mimo, że smażona na głębokim oleju - jest, zacytuję Jamiego, "najlżejsza, jaką kiedykolwiek jadłam, po prostu niewiarygodna"
- zamiast prawdziwego oscypka możesz na pizzy położyć ser osypkopodobny. Ja lubię "Gołkę zakopiańską" z Zakopanego i krakowską "Parzenicę wędzoną".
- lubczyk kupuję w dobrych supermarketach
- tamże w stoiskach z mrożonkami bywają mrożone kurki
- przepis na domowe suszone pomidory. Możesz na pizzę położyć kupne suszone pomidory z oleju albo - lepiej, bo bardziej polsko smakują - świeże przekrojone pomidorki koktajlowe
pizza z oscypkiem i kurkami |
połączenie intryguje. oscypek, lubczyk i kurki... ciekawy miks. ależ musi pachniec... ;]
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysl! I jak zwykle piekne zdjecia. Przyznam, ze pizzy amerykanskiej z kukurydza, ananasem i majonezem nieznosze, ale kurki i oscypek to brzmi pysznie. Pzdr
OdpowiedzUsuńDoris
bardzo fajne połączenie smaków !
OdpowiedzUsuńWspaniała!
OdpowiedzUsuńTakiej pizzy jeszcze nie widziałam, swietny pomysł. Masz fantazję:-)
OdpowiedzUsuńJa też pizzę piekę raz w tygodniu :) a smaku lubczyku nie znam niestety :(
OdpowiedzUsuńKocham kurki i w sezonie sie nimi objadam. Mrozic nie moge, bo mam mala lodowke ): A jak smakuje lubczyk?
OdpowiedzUsuńMonika
Nobleva i Monika lubczyk ma specyficzny, intensywny smak, tzreba spróbować:) Moim zdaniem to zioło jest niedoceniane, warto nim zastepowac popularniejsze (natkę, bazylię), aby dania nabrały niezwykłego smaku. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń