bezy migdałowe |
Brutti (które wcale nie są brzydkie, ot nieco chropowate od migdałów) pieszczą podniebienie smakiem podprażonych migdałów, wanilii, cynamonu i cytryny.Dla wszystkich świeżo upieczonych przedszkolaków i uczniów:) I nie tylko.
Brutti ma buoni
(30 sztuk)3 białka, 150 g cukru, 80 g migdałów (zmielonych albo w słupkach), szczypta skórki cytrynowej, łyżeczka soku cytrynowego, łpół łyżeczki cynamonu, łyżeczka esencji waniliowej lub kilka kropli aromatu waniliowego.
Migdały w słupkach podprażyłam na jasnozłoto na patelni (bez tłuszczu).Białka ubiłam na sztywną pianę. Wciąż ubijając, powolutku, po łyżeczce dodawałam cukier, sok i skórkę z cytryny oraz esencję waniliową. Następnie delikatnie wmieszałam migdały. Łyżeczką kładłam powstałą masę na blachę wyłożoną pergaminem. Piekłam 45 minut w temperaturze 120 stopni. Potem wyłączyłam piekranik i zostawiłam w nim bezy jeszcze na pół godziny.
- użyłam cukru brązowego trzcinowego
- esencję waniliową można kupić w dziale spożywczym Marksa & Spencera
- do brutti ma buoni możesz dodać trochę kakao i innych niż migdały bakalii (np. rodzynek, orzechów)
bardzo intrygujący przepis
OdpowiedzUsuńPrzeslodkie. I ta swinka:-)
OdpowiedzUsuń"Brzydusie" - urocze:-)
OdpowiedzUsuńWiesz co zdjęcie z Peppą - genialne!
OdpowiedzUsuńJa też chcę taką bezę znaleźć teraz u mnie na biurku:)
Trafiłam na Twój blog przez przypadek i jestem zachwycona! Dodaję do ulubionych i będę wpadać :) Zarówno przepisy jak i twórczość scarpbookowa mnie intryguje :) Pozdrawiam serdecznie! mandżuria (http://mandzuria.wordpress.com)
OdpowiedzUsuńZDJECIE PRZECUDNE, DOWCIPNE, BEZ ZADECIA - BRAVO
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Mandżurio - dziękuję:) Ja też lubię eklektyczne blogi, będę więc z przyjemnością zaglądała do Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkie komentatorki - cieszę się niezmiernie z Waszych odwiedzin i sympatycznych słów.