niedziela, 22 grudnia 2013

Śledzie w oleju z cebulką. Klasyczne i najlepsze

Klasyczna polska potrawa wigilijna: śledzie w oleju z cebulką. Prosty niezapomniany smak.

śledzie na Boże Narodzenie, śledzie na Wigilię
śledzie w oleju

Bez dodatków, tylko z olejem i cebulką, najbardziej klasyczne z klasycznych. Bez rodzynek, curry, kawy, przecieru pomidorowego i innych dziwacznych dodatków. Ostatecznie od czasu do czasu mogą być położone na plasterkach pieczonych buraków i posypane pokrojonymi w zapałkę jabłkami - stają się wtedy wykwintną przystawka pod czystą wódeczkę.



Śledzie w oleju

pół kilograma filetów śledziowych (matjasów), dwie małe cebule (lub jedna większa), 200 ml oleju rzepakowego, kilka liści laurowych, kilka ziaren ziela angielskiego, świeżo mielony pieprz.

Dobre śledzie można kupić na bazarach (w Warszawie polecam przy pl. Szembeka i Halę Mirowską) lub w tradycyjnych warzywniakach. Takie śledzie zazwyczaj nie są przesolone i wystarczy je opłukać zimną wodą, ewentualnie wymoczyć przez kilka minut. Matjasy kroję na kilka kawałków, przyprawiam pieprzem i układam w słoikach na przemian z posiekaną cebulą, listkami laurowymi i zielem angielskim. Zalewam olejem i odstawiam do lodówki przynajmniej na dwa dni, aby się "przegryzły". Pycha!
  •  śledzie robię z olejem rzepakowym, którego jestem fanką, bo jest bardzo zdrowy i neutralny w smaku
  • można także użyć "wigilijnego" oleju lnianego, żółtawego w kolorze, o charakterystycznym aromacie

4 komentarze:

  1. Droga Lady Aga, Dziękuję za komentarz na mojim blogu po polsku . Rybka wygląda bardzo smaczna! I always loved having fish on Wigilia. I admire your many talents & I wanted to tell you that I enjoy your other blog too & look forward to giving myself a pedicure while learning some new vocabulary words! Jak idą rysunki? I'm trying to write a little Polish, but Oh! it goes very very slowly as I have to look up a lot. Pozdrawiam, Rita ("ubrana na cebulkę") Oh, and today I went to Bangor again & bought Steven King's book Doctor Sleep! You are a fan of his?

    OdpowiedzUsuń
  2. Myslalam, ze wrocilas do blogowania ale od grudnia cisza:-(

    Doris

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie planuję regularnego blogowania kulinarnego, pochłonęły mnie inne pomysły, ale jeśli ugotuję coś ciekawego, to na pewno wrzucę. W grudniu sporo piekłam, stąd nagły wysyp postów:)

    pozdrawiam - miło, że ktoś tu zagląda:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie klasyczne śledziki!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na blogu i komentarz:)))